Cytuj:
Znajomi kupili taka małą oklejarkę stołową (chyba koło 6 tys. dali). Generalnie masakra i do nas jeżdżą z oklejaniem.
Jeśli o takie chińczyki Ci chodzi to widziałem zdjęcia używek, prawie nowych. Wszystko zawalone wiórem z okleiny, masakra ogólnie i raczej takie omijałem z daleka.
Cytuj:
(oczywiście stare też nie będą idealne bo wszystko zależy od stanu i zaparcia operatora ale na forum jest kolega który podjął wyzwanie i idzie mu całkiem nieźle)
Mam takie wrażenie że o mnie wspominasz. Czyżby????
Temat jest o małych formatówkach, a zszedł do małych oklejarek. Niestety te dwie maszyny w naszym fachu są powiązane.
Bo nic pociąć, jak okleić trzeba jechać do hurtowni jak OlBa wspomniał.
Klejenie sprayem lub małą ręczną oklejarką, większej ilości mija się z celem. Zajmuje to sporo czasu, samo klejenie jak i frezowanie naddatku. O jakości nie wspominam, bo jak się uda to niewiele odbiega od hurtowni.
Tak więc do małej formatówki przydała by się i mała okleiniarka.
Cytuj:
Felder, Rojek, SCM mieli dobre "maluchy". Funkcjonują nadal w wielu stolarniach, tylko formatować się tym nie da bo masa za mała i wózek za krótki.
OlBa ja też mam sporo odpadów wielkości połówki płyty, wózek mam 2 m, a że na warsztacie ciasno, to tnę pierwsze z niewielkim naddatkiem festoolkiem i te mniejsze formatki kładę już na piłę. I da się. A jak piła za lekka to można, a prawidłowo trzeba ją do podłogi przykręcić.