TechnikiStolarskie.pl

Tutaj tez znaczenie ma różnica gęstości płyty przy brzegu i na środku płyty. Kiedyś byłem w fabryce Kronopolu i właśnie tak tłumaczyli wyginanie pasów. Zaleca się wąskie pasy ciąć ze środka płyty.. oczywiście ta metoda nie rozwiązuje problemu, jedynie w jakimś stopniu ogranicza.

no i możecie się czuć jakbyście w litym robili...;-)

_________________
" ten kto zawsze robi to co już umie , zostanie tylko tym kim jest " H. Ford

Niestety wszechobecna taniość i cięcie kosztów oraz ekologia. Inna jest teraz zawartość płyt i inaczej stabilizuje je laminat.
OD paru lat tnę z naddatkiem, żeby wyprostować i element żeby trzymał wszystkie wymiary.
Chyba nie ma wyjścia, tylko patrząc szerzej, to co wyżej było eko tzn mniej syfu między wiórami to my brzegując więcej wyrzucamy do śmieci.

_________________
Bądź sobą. Wszyscy inni są już zajęci. Oscar Wilde.

A co się dzieje z naprężeniami przy nestingu? Ma ktoś jakieś doświadczenia?

_________________
Trza z pracą wykiwać a nie by z nami ona kiwała

To samo co przy cięciu tradycyjnym z tego co czytałem. (Nie pracuje z takimi maszynami)
Lepiej jest gdy maszyna każdy kawałek wycina oddzielnie a nie metoda wezyka przez wszystkie elementy ale idealnie nie jest ponoć.

Ciałem 80 listewek 260x8cm.. listewki z brzegu płyty były wygięte.. przy czym to był MDF.. przy frontach nie zauważyłem problemu.

Najlepsza recepta to ciąć wstępnie na pasy z naddatkiem niech poleżą a potem brzegowanie i na gotowo. Mamy jesień więc i większą wilgoć w zakładach. Nic tylko palić 24h.

Przecież hurtownie mają maszyny za miliony i tam wychodzi perfekt za jednym przejściem

Ja palę przez cały czas. Na okrągło.
Ja rozumiem, że wam jest zimno, ale jak jest zima, to musi być zimno. Takie jest odwieczne prawo natury.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

dodaj ale kierowniczko ja pale cały czas