TechnikiStolarskie.pl

Wcześniejsze i obecne moje prace można zobaczyć u mnie na blogu Kto zagląda, już pewnie widział
Ale tak sobie myślę, że jak coś teraz będę miała to zapodam także tutaj fachowcom pod krytykę
Wczoraj taki oto stół skończyłam, po większości ręcznie robiony (prąd tylko do oświetlenia, do zgrubnego zdarcia naddatku z bali i przycięcia na równą szerokość jasnych listewek ):

Szalenie mi się podoba. Nie jest wypiękniony, wymuskany, lśniący jak salonowe meble, za to ma charakter, ma styl.
Lubię Twoją estetykę
Podglądając widziałem więcej szczegółów. Jedyne, czego bym się przyczepił, to ramka okalająca blat, mam wrażenie że zbyt subtelna. Ale to subiektywne wrażenie.

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.

Ciekawie to wygląda, jestem jednak tylko ciekaw, jak będzie się to zachowywało po roku, gdy dostanie zmian wilgotności.
Za chwilę będę miał parę tysięcy małych listewek jako odpad, trzeba pomyśleć nad ich zagospodarowaniem, a tutaj widzę jeden z wielu pomysłów

_________________
Pozdrawiam.
Sławek

Irys, dzięki zobaczymy, jak będzie ze znalezieniem chętnego, bo coś czuję, że będzie problem. Listewki na żywo wyglądają ok, choć zastanawiałam się czy na dłuższych bokach nie dać na taką samą wysokość jak na krótszych, ale zwyciężyło to, żeby bale na bokach zostawić takie jakie są bez ich równania, a ponieważ nie są proste, to nie dało się przymocować szerszej.


Sławek, to ja takie listewki mogą przyjąć, szczególnie jak jest ich kilka tysięcy tez mam kilka pomysłów jak je zagospodarować i zupełnie innych niż stół Z wilgocią nie powinno być większych problemów, bo bale trzy tygodnie leżały w suszarni i były całkiem dobrze dosuszone gorzej z topolą, bo ta tylko sezonowana przez dziesięć lat Nie mam miernika wilgoci, nie wiem czemu jeszcze nie mam , więc nie powiem ile dokładnie było, ale na czucie ręczne całkiem przyzwoicie

Niestety, siostra się o nich dowiedziała i zamówiła już małe płotki na swoje zielska, żeby pies nie właził

_________________
Pozdrawiam.
Sławek

I taka mi intarsja wyszła
jejku, jak dawno tak nie dłubałam, a po długim okresie drewnianego postu, czuję się wyśmienicie
Oczywiście widzę w mojej pracy punktowe mankamenty, ale chyba ogólne wrażenie jest ok.

Dla mnie bomba!
Tworząc ten motyw inspirowałaś się czymś?

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.

Ciekawe. To będzie podłoga ?
Jakbyś miała wolną chwilę, to zrób w intarsji "Bitwę pod Grunwaldem".

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

A oczywiście, że tak, od lat jestem zafacynowana sztuką ludową. Z czymś się pewnie skojarzyło, skoro takie pytanie Ci się nasunęło?




Podszewka?
To jest blacik na mały stolik. Nogi stoją a brakuje im przykrywki Do wycięcia bitwy mi daleko, tam trzeba by było esy floresy a tutaj na prostej wyszły dwie wpadki

Może przy esach nie będzie tak źle

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Intarsia i blacik zacne, sporo pracy cię kosztowało

_________________
Samouk

Esy-floresy są dużo łatwiejsze od prostych i innych figur geometrycznych, gdyż jak nie tniesz, to jest dobrze.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Gratulacje. Ładnie wygląda, chociaż wzór i kolor nie mój klimat, szedłbym w inne wzory
Powiedz jeszcze trochę o tym jak kleiłaś, czym i jakiego forniru użyłaś.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek

Tak, ale nie bardzo umiem do regionu przypisać. Trochę z jakimś haftem kaszubskim może? Nie pamiętam. W sztuce ludowej dominują często motywy florystyczne, u Ciebie geometryczne.

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.

Irys,
Nie trzeba daleko szukać. Mój wzór jest trochę oparty na motywach z regionów wschodnich. Podlasie, Polesie, Łemkowie, Ukraina, Białoruś mają hafty typowo geometryczne tylko z bardzo bogatą ilością elementów. Z geometrycznych kształtów układają również kwiaty i inne wzory.

Ender
Przeczytałam przed chwilą kilka Twoich wypowiedzi na minichacie w kontekście stylistyki, to tak się składa, że pewnie mamy podobne gusta Uwielbiam klasykę, i to taką klasykę, że można powiedzieć, że jestem staroświecka nie przepadam za nowoczesnym wzornictwem ale... Oczywiście jest ale, jak to u baby ale tak to już jest, że nie lubię zwyczajnie zrobić. Mam to chyba we krwi, bo jak coś projektuję, zwykłego, takiego, co już od wieków robią, to i tak samo mi przychodzi jakieś cudaczenie. A to połączenia inne, a to nie takie jak u innych zastosowanie, a to wzór inny ... i wychodzą takie rzeczy jak ten blacik
A jeśli idzie o klejenie, to kleiłam okleinę modyfikowaną i zwykłą na klej skórny, wydał mi się odpowiedni do ręcznego docisku. Chorbcia, nie wiem kiedy się choćby mini prasy dorobię...

Blat ma zaledwie 600 na 1100. Bardziej do ławy, jak do stolika

Wiedziałem, a właściwie czułem bardziej, że gdzieś dzwonią... - to odnośnie motywu.Chyba taka z węży strażackich byłaby najbliżej jak sądzę. Pewnie zaglądałaś już tego tematu. Panwu tam pisze o wielkiej prasie (250x90), tym samym kosztownej i niełatwej w zbudowaniu. Może o jakąś małej tego typu można by pomyśleć.

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.

ładny ten dywanik

nie było mnie parę dni
i widzę poradę z prasą, dzięki Irys w sumie wystarczy zabałamucić miejscowych strażaków ..

zastanawiałam się też nad esami floresami i mam następny projekt, ale nie wiem czy będzie to intarsja, chodzi mi po głowie coś innego ale wymaga to jeszcze kilku przemyśleń na razie wezmę się za szafkę