TechnikiStolarskie.pl

Forum stolarskie dla ludzi z pasją
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 16:18

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna
Autor Wiadomość
Post: 03 mar 2016, 19:42 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 15:26
Posty: 1215
Lokalizacja: podbeskidzie
Specjalizacja: Liczy się ilość , a na jakość się liczy
Wróciłem od rolnika. Nim minęła 10 rano pani pytała czy ma już zapłacić. Później przyszedł mąż i też o pieniądzach ze zapłaci . Rano na stole kawa , mleczko , cola , 4 oranzady ...

_________________
Życia nie przewidzisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 mar 2016, 19:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01 lut 2014, 19:20
Posty: 265
Lokalizacja: kujawsko pomorskie
Zawód: Stolarz
Specjalizacja: Drzwi,Schody
Cytuj:
Rano na stole kawa , mleczko , cola , 4 oranzady ...
...a wieczorem na fajrant pół litra samogonu. rotfl


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 mar 2016, 22:19 
Offline

Rejestracja: 13 lip 2015, 13:05
Posty: 62
Oj mi się wspomina dawna robota ( podłogi, boazerie, schody ) u dwojga małżeństw w jednym domu na pół . Panie były siostrami -kucharkami , wyobrażacie sobie że przez miesiąc nie powtórzył sie obiad :d . Rano kawa ciasto , obiad wiadomo, kolacyjka iiiii bimberek w dzbanku na parapecie całodzienne . Mój pomocnik mawiał "szefie wymyśl co jeszcze do roboty tutaj"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 03 mar 2016, 22:30 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 paź 2013, 13:46
Posty: 3717
Lokalizacja: Białystok
Zawód: Stolarz
Specjalizacja: Meble na wymiar.
W odwrotną stronę nie mieliście? Przykładowo upał, a klient nie zaproponował szklanki wody? :shock:


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 mar 2016, 05:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 15:26
Posty: 1215
Lokalizacja: podbeskidzie
Specjalizacja: Liczy się ilość , a na jakość się liczy
Było tak raz , ale u "bogoczy".

_________________
Życia nie przewidzisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 mar 2016, 08:45 
Offline

Rejestracja: 13 lip 2015, 13:05
Posty: 62
raz było tak że klienta poratowałem kanapkami i piciem no bo bidaczysko nie miał ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 mar 2016, 17:49 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:03
Posty: 1973
Lokalizacja: Dobrzyków/Płock
Zawód: stolarz
Specjalizacja: schody
A do mnie dzwoni dzisiaj klient z którym podpisałem umowę jakiś miesiąc temu. Człowiek wpłacił wtedy 12k zadatku i czeka w kolejce. Dzwoni i pyta, czy może przelać mi 10k bo ostatnio szybko mu się pieniądze rozchodzą i jak teraz zapłaci to na koniec będzie mniej. Reguły nie ma - nie zawsze "bogacz" się opóźnia, nie zawsze też "biedny" jest dobrym klientem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04 mar 2016, 18:47 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 paź 2013, 13:46
Posty: 3717
Lokalizacja: Białystok
Zawód: Stolarz
Specjalizacja: Meble na wymiar.
W zeszłym miesiącu montowałem kuchnie - mieszkanie surowe. O 9:00 przyjechała klientka z kanapkami, czajnikiem, kubkami. Przeprosiła, że jej się kawa skończyła i powiedziała, że zaraz pójdzie kupić.

Myślę, że nie ma znaczenia, czy ktoś biedny, czy bogaty. Liczy się charakter.
Jeden biedny będzie oglądał pod lupą, bo długo zbierał. Inny zobaczy mebel na fotce i powie, że chciały taki sam.
Jak się okaże, że go stać, to i tak nie pójdzie szukać nie wiadomo gdzie taniej.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2016, 16:30 
Offline

Rejestracja: 13 lut 2016, 20:57
Posty: 11
Temat zjechał w inną stronęm A jak robi wam się u kogoś z rodziny ?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2016, 16:59 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 15:26
Posty: 1215
Lokalizacja: podbeskidzie
Specjalizacja: Liczy się ilość , a na jakość się liczy
Najlepiej

_________________
Życia nie przewidzisz


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2016, 21:51 
Offline

Rejestracja: 11 mar 2015, 08:08
Posty: 103
Lokalizacja: Kartuzy
Zawód: Stolarz
Nie robię dla rodziny


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2016, 21:59 
Offline

Rejestracja: 07 maja 2013, 20:11
Posty: 1563
Ani dla znajomych.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05 mar 2016, 22:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 paź 2013, 13:46
Posty: 3717
Lokalizacja: Białystok
Zawód: Stolarz
Specjalizacja: Meble na wymiar.
Robiłem znajomym i nie mam kompleksów:) Robiłem też takim, z którymi dość często się widzę. Wiedziałem, że jak będę u nich siedział, to będę oglądał kuchnie:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 08 mar 2016, 21:34 
Online
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21 gru 2014, 16:29
Posty: 611
Lokalizacja: Beskid Żywiecki
Zawód: Byłem pilorzem :D
U mnie prawdziwych rolników już nie ma.... :cry: Pamiętam jednak roboty takie, że w chaupie małe wesele. Pamiętam też takie:
- można prosić kawę ?
- a swojej nie macie ???? szczerbol


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 12:38 
Offline

Rejestracja: 13 lip 2015, 13:05
Posty: 62
Mam takie pytanko- jak wy traktujecie fachowców pracujących w waszych domach np: malarzy , płytkarzy czy hydraulików?. Tz. jesteście bardzo wymagający czy też rozumiecie życie ?.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 13:35 
Offline

Rejestracja: 14 mar 2015, 17:50
Posty: 387
Budując dom przymykałem oko.
Dziś nie popełniłbym tego błędu i sprawdzał 20 razy każdą rzecz przed zapłatą.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 13:36 
Offline

Rejestracja: 23 lip 2015, 21:43
Posty: 73
Staram się zrozumieć że ten ktoś jest pracownikiem tak jak i ja.
Automatycznie staram się być dla fachowców taki jak ja chciałbym być traktowany :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 17:33 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lut 2015, 18:56
Posty: 149
Już na samym początku mówię że jestem upierdliwy i ma być idealnie, każdy rozumie, a potem płacze że się przypier.. i próbuje wciskać swoje branżowe ściemy.
Nie mam litości dla papraków, jeśli już na początku będziesz wyrozumiały, to może się okazać że nie zauważysz różnicy przed remontem i po.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 18:21 
Offline

Rejestracja: 13 lip 2015, 13:05
Posty: 62
Błażej pisze:
Już na samym początku mówię że jestem upierdliwy i ma być idealnie,....


ale chyba ze suwmiarką nie chodzisz?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 20:29 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lut 2015, 18:56
Posty: 149
Przy budowlance nie, ale przy meblach suwmiarka to podstawowe narzędzie.
Miałem kiedyś klienta co mi poziom wiszących szafek małą piłeczką sprawdzał.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 20:40 
Offline

Rejestracja: 14 mar 2015, 17:50
Posty: 387
Ja tam najczęściej używam gumowego młotka ;-)

Ale suwmiarka się przydaje, to fakt.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 20:44 
Offline

Rejestracja: 14 maja 2013, 20:32
Posty: 1009
Lokalizacja: Tychy
Dla pracowników i dla firm wykonujących coś dla mnie jestem zawsze taki wymagający jak klienci dla mnie.
W związku z czym często są konflikty .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 20:50 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27 paź 2013, 13:46
Posty: 3717
Lokalizacja: Białystok
Zawód: Stolarz
Specjalizacja: Meble na wymiar.
Między tobą, a twoimi klientami, czy między tobą, a firmami wykonującymi?:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 21:07 
Offline

Rejestracja: 19 lip 2015, 13:00
Posty: 678
Lokalizacja: Wrocław, Dolny Śląsk
Zawód: ekonomista, stolarz
Specjalizacja: schody,meble,drzwi
Ja zawsze na wszystko patrzę na tzw oko jak mi wszystko pasuje to nie gdybam. Ale jak zobaczę że coś jest krzywo a ktoś mi wciska że jest prosto to jestem elektryczny. Natomiast bez urazy co do suwmiarki zabiłbym śmiechem klienta który by mi z nią sprawdzał meble. Dla mnie to brak kompletnego zrozumienia i poparcia praktycznego. Zresztą myślę że suwmiarką u każdego dosłownie każdego znajdę kilkanaście babaoli a nie o to chyba chodzi.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 21:11 
Offline

Rejestracja: 14 maja 2013, 20:32
Posty: 1009
Lokalizacja: Tychy
Pytanie było o fachowców, a co do suwmiarki mam podobne zdanie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 21:35 
Offline

Rejestracja: 19 lip 2015, 13:00
Posty: 678
Lokalizacja: Wrocław, Dolny Śląsk
Zawód: ekonomista, stolarz
Specjalizacja: schody,meble,drzwi
[quote="TORUS"]Pytanie było o fachowców,
Nie bardzo rozumiem twojego stwierdzenia. Tka właśnie traktuję fachowców patrzę na oko czy mi wszystko gra nie biegam z poziomicą albo latarką u mechanika i czy aby na pewno zrobił co powinien. Myślę że zdrowe podejście do tematu i co najważniejsze uczciwe będzie procentować. Ja taka zasadę stosuje i nie mam problemów chodź czasem się mylę i reklamację przyjmuję a nie kombinuję i zwalam że to wina globalnego ocieplenia.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 21:51 
Offline

Rejestracja: 14 mar 2015, 17:50
Posty: 387
Miałem takie samo podejście.
Dopóki nie zacząłem budowy domu.

Przykłady mógłbym mnożyć. Chyba najbardziej bolesny to zabudowa k-g na poddaszu, pod którą miejscami była jedna, niechlujnie ułożona warstwa wełny. Jednego pokoju nie dało się ogrzać. A chłopakom dobrze z oczu patrzyło. Z kasą też krzywdy nie mieli.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09 mar 2016, 22:17 
Offline

Rejestracja: 19 lip 2015, 13:00
Posty: 678
Lokalizacja: Wrocław, Dolny Śląsk
Zawód: ekonomista, stolarz
Specjalizacja: schody,meble,drzwi
Ja wcale nie powiedziałem że daję się robić jak dziecko. Będę nie skromny ale oko mam i widzę. Jeżeli mi odpowiada to się nie czepiam ale jak coś jest nie tak to albo poprawia albo wypad. Jeżeli bym zlecił np. malowanie ścian i biorę gościa za 5zł za mk to mu wybaczam nie doróbki (ja nie uznaje kompromisów i takich fachowców bym nie brał) ale jak płacę 12 czy 15 to wymagam ideału.Wg mnie nie można wymagać od fiata pandy aby był mercedesem chodź oba służą do tego samego i oba się psują.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 mar 2016, 09:25 
Offline

Rejestracja: 13 lip 2015, 13:05
Posty: 62
Z punktu widzenia klienta sprawdza się jeden wariant - brać fachowców z polecenia , ale i mieć ograniczone zaufanie do nich .


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10 mar 2016, 18:33 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 lut 2015, 18:56
Posty: 149
Podejście mam takie że tekst " Panie bo to się nie da" działa na mnie jak płachta na byka.
Co do fachowca, nie ważne za ile maluje, to on ustalił stawkę, a ja na nią przystałem bez targowania, i jak widzę że nie przepuszcza farby przez szmatę to już wiem że będzie wesoło.
Jak mi gość ustawiał wiertarkę i mi wciska że się nie da bo kołki różnej grubości to też było tarcie, i tam latałem z suwmiarką, ale dzięki temu ja młotkiem nic nie dobijam,
A jakbym chciał dalej młotkiem dobijać to bym wiercił z ręki.
A tarcie jest bo po prostu ludziom się robić nie chce , byle szybciej i do przodu, a potem zdziwiony, że ja upierdliwy.
Jak się nie przypierdzielasz już na początku , to powstaje efekt domina, a ja jako stolarz wiem coś o tym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 114 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group