Nie znalazłem działu, odpowiedniego więc piszę tu, proszę o przeniesienie, aby nie śmiecić

Chciałem dopytać jak, Wy podchodzicie do robienia wycen. Chodzi o wyceny przesłanego całego projektu domu- mieszkania, gdzie tych pozycji jest naprawdę dużo i trzeba poświęcić sporo czasu na to. To nie jest wycena pojedynczej szafy, czy kuchni. Dostaje wiadomości do wyceny, projekt na 50-60 stron mam wrażenie od klientów którzy robią "wyślij do wielu". Niby klient z projektem od architekta wytycznymi to i zazwyczaj ma jakiegoś potencjalnego wykonawcę z polecenia. Dostałem owe takie zapytanie , aby rozbić robociznę i materiały osobno... Brak jakiekolwiek wcześniej kontaktu telefonicznego. Co prawda swój namiar zostawiła Pani. Wiadomo, aby dostać tą robotę to trzeba dać od siebie zaangażowanie, ale tak w ciemno i za free, przy tak obszernym liczeniu? Z drugiej strony patrząc jak inne branże działają, nie ma nic za darmo. Dla przykładu, dałem radio do serwisu to za diagnozę usterki która wykluczała opłacalność naprawy, musiałem symbolicznie zapłacić. Na zachodzie mechanik za zrobienie pisemnego kosztorysu naprawy auta kasuje za swój czas... Kiedyś jezdziłem na pomiary za darmo, wyleczyłem się z tego, bo 2-3 pomiary dziennie i dzień uciekł. Dzisiaj praktykuje tak. Wstępny szkic, projekt pojedynczego mebla, wraz z wytycznymi, wstępna wycena bezpłatna. Jeśli ktoś nie ma pojęcia, pomysłu czy swojej wizji na zabudowę, umawiam się podjeżdzam, robię pomiar, pokazuje próbki, dogadujemy szczegóły, jednak jest to płatne ok 200- 250 zł w zależności od lokalizacji następnie wycena. Dzięki temu odpada sporo castngowców, bo jak by każdej firmie mieli zapłacić za przyjazd to by już tak wesoło nie było. Jak to u Was wygląda jak Wy praktykujęcie? Głównie mi chodzi o projekty bardziej rozbudowane o których pisałem wyżej.