PBstol pisze:
Poproś operatora...
Operator cyflexa, bardzo spoko sprawa, jeździsz sobie po kraju i operujesz cyflexy,
to trochę jak weterynarz. Jesteś powiatowym operatorem cyflexów
masz zgłoszenie, ze na drugim końcu powiatu cyflex f900 ma zwyrodnienie stawu głowicowego i musisz przepisać smar przeciwbólowy i kąpiele w WD-40 na miejscu po badaniu okazuje się, że niewiele możesz zrobić, zwyrodnienie dotarło do posuwu,
właściciel cyflexa gładzi go czule po pulpicie ze łzami w oczach wspomina pierwsze dni z cyflexsikiem, gdy jeszcze małego przygarnął go ze schroniska dla porzuconych wiertarko-frezarek,mówi, że bardzo łagodny, nigdy nie przewiercił, a tym bardziej nie nafrezował żadnego dziecka,
wiertarko-frezarka cicho mruczy,kiwasz głową i ze łzami w oczach mówisz, że już za późno na smary i WD-40.
Pozwalasz właścicielowi pożegnać się ze starym druhem cyflexem, po raz ostatni robi nawiert pod zawias,
potem podchodzisz, i podkręcasz napięcie, spracowany silnik elektryczny przestaje pracować
oświetlenie pulpitu gaśnie,właściciel zanosi się płaczem, czym ja ją gurwa zakopie w ogródku ....
gurwa znowu zgon na dyżurze ...
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
