TechnikiStolarskie.pl

Nie widzę powodu, żeby wykończeniowcy mieli robić jakoś specjalnie równo, czy prosto. Ma być tanio i szybko. Na oko tego nie widać, a jak będzie szpara przy meblu, to ewidentna wina stolarza.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

_________________
Davus sum, non Oedipus.

Danio trzeba przewidzieć ewentualne błędy budowlane. Projekt musisz przygotować tak abyś mógł zrobić to poprawnie. Są różne sposoby od regulowanych nóżek po blendy zaślepki itp itd.
Dla przykładu. Wnęka ma wg pomiaru 1000mm szer i 2000mm wys. Na montażu już ma 980mm szer i wysokości 1975mm . Robisz szafę na cokole 60 czy 80 a może 100 jak wolisz i rozkręcasz tyle ile wejdzie cokół docinasz na wymiar na miejscu. Co do szerokości masz przygotowaną listwę na dł 2000/100 z której docinasz dwa paski po 10mm i wklejasz na sztorc do każdego boku.
Szafa wygląda estetycznie i nie trzeba czekać. Ważne aby klient był uświadomiony że albo czekamy do końca remontu budowlanego i termin dłuższy albo tak jak wyżej opisałem, szybciej ale mogą być takie dodatki.

Podzielam opinię. Innego wyjścia nie ma.

Wystarczy zajechać jak ściany są przygotowane do malowania. Zazwyczaj później robią łazienki i podłogi, a w tym czasie można już coś zaczynać.

Można też się umówić, że kuchnia ma być przygotowana w pierwszej kolejności.

Ty myślisz o innym kliencie. O całym apartamencie. Wtedy jest czas. A jak remont samej kuchni to czas nagli.

kubik Chodzi o to że chciałem unikać niepotrzebnych blend bo mi się lepiej podoba jak ich nie ma. Ale jednak polubię skoro remontów nie da się zrobić dokładnie.

Ja wole jak łazienki są robione jako pierwsze, nie lubię wychodków.

Ci co robią remonty wstawiają sobie WC. Poza tym po co Ci wychodek, jak jedziesz na pomiar? Załatw potrzebę wcześniej
Chyba, że ze strachu przed klientem...

Danio.
Docinka z boku mebla na max 1 cm to tak naprawdę nie blenda, nie widoczna . Jak większa to błąd w twoim pomiarze.
Z ostatnich lat co do szerokości mierzonych nigdy nie było odchyłki większej jak 0,5cm. Brak kątów wychodzi wcześniej i jak wiem że idą tylko gładzie to lepiej nie będzie. Tak więc nie przesadzajmy że budowlańce robią be. Pewnie w mieszkaniach psełdo firmy co robią po godzinach to tak bywa.
Raz tak miałem przyjeżdżam na pomiar w trakcie remontu kuchni, drzwi otwiera mi gość z reklamówką od którego daje harą na kilometr. Właściciel się spóźnia. Spoglądam na prace i ręce mi opadły.
Właścicielowi od razu powiedziałem że tu nic nie wstawiam jak tak to będzie wyglądało bo szkoda kasy i nerwów. Zrozumiał, zadzwonił do właściciela firmy budowlanej poinformował jaki nieład artystyczny powstaje. Gość chyba zrozumiał i przysłał gości kumatych. Zrobione było możliwie do tego wnętrza i budżetu.
Tak więc trzeba rozmawiać i informować inwestora aby później akrylu tony nie nakładać. Taki los stolarza co robi meble na wymiar.
Jak garbaty idzie do krawca to chyba krawiec nie mówi mu aby się wyprostował.

Gorzej, jak na dole masz 0, a na górze ściana ucieka 1 cm od pionu.

Pbstol koszę szafę po skosie na nogach. Czyli ustawiam nie do pionu tylko odchylam się o 0,5cm od pionu. Resztę akryluję bo klina na 5mm nie zobaczysz. Przestawienie szafy o 0,5cm od pionu na frontach koryguję zawiasami a jak przesuwne to na wózkach. Często tak robię i nic nie widać. Nikt nie mówi że ma być równo ma wyglądać na równo.

Dla szafy z dwoma frontami. Jak masz zawias nakładany i nałożenie frontu 17mm, to już nie ma takiej regulacji. Chyba, że robisz nałożenie 13mm, to wtedy 5mm przesuniesz. W innym wypadku skos wyjdzie na suficie.


Każda sytuacja jest inna i nie ma złotego rozwiązania.

Chyba pierwszy raz Ci przyznam rację.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Źle napisałem. U mnie często się zdaża że WC nie ma gdy jest już montaż mebli.

Wy to macie dobrze, ja miewałem 4cm pochyłu

blende szeroką na 1 cm nie robiłem jak już to na 4cm. 1cm blenda to chyba wygląda dziwnie ? Mi bardziej chodzi nie o odchyłki pionowe tylko szerokości, że np mówią że położą KG na dwóch ścianach by wypionować ścianę i zakładam że ubędzie 40mm a w realu ubędzie 60 lub 20mm i już mam 40mm niepewności, wtedy blenda 1cm nie ratuje.

Większość ludzi nie rozumie genialnych umysłów

Nie wymagam żebyś mnie rozumiał.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Klient by mnie chyba zabił jakby się dowiedział że po domiarze zamawiam fronty,lakier fornir lub drewniane.
Staram się robić szafki rogowe z zastrzałem,zaślepkami możesz manewrować na montażu,masz większe i docinasz.
Masz też duże pole manewru na głebokościach szafek górnych jak i w dolnych.Ekstremalne sytuacje musisz wyczaić na pierwszym pomiarze.Nie ma sytuacji bez wyjścia,główka musi pracować:)

Może i główka musi pracować , ale ta główka ma też być szanowana . To ,że wykonujesz jakieś zlecenie dla danego klienta , nie upoważnia go do traktowania Ciebie jak gówniarza i niewolnika . A jeśli popełnisz błąd w wyliczeniach, który może się przytrafić każdemu i nie dostarczysz przykładowo frontu , to też Cię zabiję ? Trochę szacunku dla samego siebie

Dokładnie:)

Zawsze jak jest krzywo (szczegolnie w starych blokach) to robię listwy maskujące nabijane na obce pióro. Jeśli nam wnękę to wychodzę nimi na zewnątrz, wtedy kryje to wszelkie nierowności. Kiedy nie ma takiej możliwości. Pasuję listwę do ściany. Nie pochylam mebla bo za chiny nie ustawię frontów.
Co do ekip budowlanych najgorsi są majstrowie starej daty dla nich tolerancja na tynku jest do 5 cm i patrza aby oczko zmieściło sie miedzy kreskami . Jak widzę że lokal przed remontem to polecam swojego majstra, zna sie na rzeczy i naprawde da radę zrobic prosto i w pionie.

A czy robi ktoś z Was maskowanie nierówności pcv . Na płycie 18 od czoła. Zakryje ona nierówność do kilkunastu milimetrów

Czyli jak bo nie kumam ?

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Masz bok szafy wnękowej . W od przodu oklejasz krawędź płyty z naddatkiem na zewnątrz szafy pcv . Na przykład płyta 18 tka , a naklejasz pcv 30 mm . Wystająca pcv z zewnątrz maskuje nierówność wnęki

Mozna tez dokręcane do korpusu pogrubienie zaciąć na pile " na fajkę" i nie trzeba się męczyć z oklejaniem płyty 18 szerszą okleiną tylko puścic na okleiniarce gr 36.

Tylko wtedy od boku masz grubość płyty . A w moim przypadku od ściany wystaje 2mm

Niczego nie zamaskuje bo wszelkie nierówności są wtedy jeszcze bardziej widoczne. Bo krzywizny pokazuje wtedy prosta linia drzwi. Takie zabawy z nierównościami to opaska dookoła i krzywe docinanie drzwi jeśli na zwykłych zawiasach lub używamy tych zawiasów

i wypuszczamy front poza obrys właściwej szafy. Wtedy drzwi zachodzą na blendę/maskownicę która zasłania nam szczeliny powstałe pomiędzy szafą, a wnęką. Jednocześnie zasłaniając nam miejsce styku (prosta linia) boku i maskownicy.
Ewentualnie możemy dać suwane, tylko opaska, a boki szafy dopiero za nią. Ale suwane trochę szersze niż przewiduje instrukcja z tego powodu, aby nie było widać tylnej rączki z za przednich drzwi. Wtedy zgubisz optycznie krzywizny.

A najlepiej to jak robią remont to "Ma być pion" i nie ma przeproś. W ostateczności Ty możesz zrobić prowizoryczny remont (tylko równanie ścian za pomocą płyt GK) robiąc tylko opaskę z przodu wnęki.

Przy niwelowaniu krzywych ścian jest zasada, że im mniej widocznych linii prostych tym lepiej bo one pokazują to co pragniesz ukryć.

Fijolek 2005 ja od skreconego pogrubiena odcinam na plasko 1 grubosc plyty. Moge zostawic ze 2mm laminatu, moge zostawic sama pcv. Odkrecam niepotrzebna czesc. Nastepnie przykręcam taki element do boku tak aby był zlicowany z plaszczyzna frontu. Daje to efekt frontu wpuszczonego. Wg mnie lepiej to wygląda niz front nakladany , który wystaje wzgledem boku kilkanascie mm. Wyglada to tak jakby majster stosowal zawias przegrodowy na boku.

To w zasadzie jakbyś dał opaskę to wygląd ten sam tylko nie wystaje tak na zewnątrz.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Po mojej ostatniej wizycie na pomiarze panowie od wykończeniówki wstawiają nowe kątowniki. Tak, żeby było równo.
Dla mnie blenda wygląda gorzej jak szczelina między ścianą, a frontem.

Pbstol wszystko co jest dorabiane do równego mebla wygląda gorzej. I co byśmy nie robili i tak nie zastąpi perfekcyjnej roboty budowlanej jak i stolarskiej. Pytanie zostaje co zrobić w krytycznej sytuacji chodźby 1 /1000000000000000

Panowie jest na to sposób. :-) Trzbe posiadać własną ekipę budowlaną :-) Klienta skasowac za całość - meble + budowlanka i nie ma mocnych :-)