TechnikiStolarskie.pl

U szwagra …

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Ty nigdy nie czyścisz, chociażby resztek kleju? Jedyne formatki jakich nie poprawiałem to aquaakryl. Na regale mam do tego przeznaczoną półkę od chemii gospodarczej po nitro i aceton, tylko spirytus mam schowany z wiadomych przyczyn

Dobrze ustawione natryski i dawkowanie kleju nic nie trzeba czyścić - przynajmniej u mnie na K360. Z hurtowni to w ogóle już musi być grubo, skoro na maszynach za miliony trzeba latać ze ścierą

Źle zrozumiałeś temat, dotyczy wymagających formatek. Są płyty takie jak trafił SETA, że wszystko na nich widać, od kurzu po smugi. Niektóre ciemne to nawet ciężko kupić bez rysy (onyx z eggera).

Co do czyszczenia to są płyty których w ogóle się nie dotykam szmatką (drewnbopodobne), ale są też płyty które czyścimy po kilka razy np. białe. Spoina kleju się tak brudzi, że czyścimy w warsztacie, po transporcie i przed obdbiorem mebli.

Jenot ten żółty jest "w dechę", nawet ołówek schodzi, a u mnie wszystkie formatki tym pomazane . Ostatnio miałem dużo białej korpusówki i sprawdził się rewelacyjnie. Baniak 5l już napoczęty i schowany przed małżonką.

Nie potrafiłem ostatnio doczyścić frontów klejonych poliuretanem. Były niestety umazane przy brzegach. Benzyna kompletnie tego nie łapała i żadne nitro. Dopiero aceton zadzialał ale rozpuszczał obrzeże.
Czy jakiś środek który wymieniliście ogarnia taki temat?

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

jak poliuretan to chyba zostaje dłutko ?

I papier ścierny

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

A czyścik do poliuretanu? Są takie w spreju, generalnie do czyszczenia pistoletów klejowych. Niby do świeżej piany no ale może zadziała trochę lepiej zadziała niż nitro...

Temat już przerabiany - po zaschniętym poliuretanie Święty Boże nie pomoże. Jeżeli okleina jest jednobarwna można szlifować całą krawędź papierem ściernym wysokiej gradacji. Na drewnopochodne i inne tam takie - kiszka

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

działa tylko na świeży - niezaschnięty... jak już piana czy klej zaschnie to patrz przedmówcę

Jesuu ale to nie piana ino klej. Pisze przecież ze schodzi acetonem ale rozpuszcza krawędź.
Dało się ale było to zadanie specjalne dla czeladnika co by było ok. Temat opanowany ale zdziwienie było na początku wielkie.
W sumie następnym razem sprawdzę czyścikiem do piany.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Nie rozkminiałem tego tematu, ale niektóre obrzeża są jakby odporniejsze na aceton. Niektóre wystarczy maznąć szmatką i od razu widać zmiany na strukturze. Kilka razy miałem takie obrzeża, których nie brał aceton.

By były ( a może są nadal), dwa typy obrzeży: PCV i ABS. Aktualnie, nasze hurtownie stosują ABS.
Jest jeszcze ta "papierowa" okleina (standotron), ale to nie ta jakość.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Niedawno miałem do czyszczenia coś z poliuretanu i powiem, że zwykły czyścik z marketu załatwił sprawę następnego dnia bez problemu. Uwaloną miałem szlifowaną nierdzewkę, lakierowaną blachę i obudowę z włókna szklanego z lakierem anty UV. Nie ma śladu na żadnej z powierzchni. Rozmawiałem też z człowiekiem, który ciągle pracuje z pianką PU i poza pistoletem nigdy nie czyści zabrudzeń tego samego dnia.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek