TechnikiStolarskie.pl

Ostatnimi czasy coraz częściej pracuję na sklejce obłogowanej dębem 1.5mm, obłoga prasowana na gorąco na mocznik, sklejka 18 iglasta jeżeli ma to jakieś znaczenie.
Mam problem z lakierowaniem, wychodzą straszne bąble na powierzchni i szlifowanie tego to straszna udręka... muszę kłaść 3-4 warstwy, każda z mocnym między szlifem żeby to powycinać i doprowadzić do ładu, a i tak pod światło delikatnie coś tam widać po poprzednich warstwach.
Tu raczej lakier nie jest problemem, bo mogę w tym samym czasie tym samym lakierem polakierować fornir oraz lite i wychodzi igła. Przypuszczam że winna jest obłoga i powietrze wydostające się miedzy porami, jednak jak tego uniknąć? żeby można na 2 warstwach zakończyć tak jak fornir?
Wygląda to tak jakby dosłownie powietrze wychodziło z pod obłogi. Na fornirze też mona to zauważyć jednak nie na taką skalę i tak mocno
Powierzchnia wykończona p150 na taśmowej

Może na próbę zastosuj izolant do drewna egzotycznego . Tylko tam jest taki myk , że lakierowanie podkładu i międzyszlif wykonuje się do 3 godzin , więc jak masz tysiąc metrów do zdobienia na raz to trzeba wziąć pod uwagę czasy międzyoperacyjne .

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Próbowałem wielowarstwowy oac1055- tu efekt najgorszy i strasznie ciężko wyszlifować,
Ten słabszy oac z oznaczeniem TX łatwiej się szlifuje jednak 3 warstwy to minimum
Następnie próbowałem systemem jak na fornir- podkład fpv104 na to nawierzchnia opv2150- podkład wybąblowany ale łatwo wyszlifować jednak nawierzchnia po pierwszej warstwie gdzie nie gdzie do poprawy jeszcze i tu już się robi 4 warstwy, bo skończone musi być na schodowym oac
Spróbuje jeszcze tym izolatorem kojarzę coś takiego, może pomoże. Albo 2 warstwy tego fpv104 sam już nie wiem. Po tej nawierzchni opv jest w miarę ok jednak znów igiełkowanie występuje.

4h nie jest problem są to ilości schodowe

Jutro zerknę na symbol i dam znać czego używałem

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Izolant może pomóc.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Ciekawa sprawa ale też mi się nasuwa pomysł z izolantem.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Ica : izolant IS 201, katalizator C 204
Zapiski : włos się prawie nie podnosi, naniesiona warstwa po wyschnięciu jest „jakby gumowa” , reżim czasowy .
To izolant do drewna egzotycznego , ale myślę , że ci pomoże o ile problem jest w tym miejscu. Wpadła mi jeszcze taka myśl , abyś prześledził ścieżkę od cięcia obłogu do szlifowania i zwrócił uwagę na taki drobiazg czy gdzieś przypadkiem nie wyciekł ci olej ( czy to na gilotynie , czy półki w prasie są czyste , czy jeżeli szlifujesz pneumatykami ktoś nie rozkręcił naolejacza - mgła olejowa będzie dawała podobny efekt jak opisujesz - przerabiałem to )

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Dzięki, spróbuję tego przy następnej próbie.
Dokładnie ten sam proces obróbki przechodzą elementy fornirowane i problem nie występuje albo w minimalnym stopniu i załatwia to właśnie ten podkład fpv104.
Przypuszczam że tu wina leży po stronie obłogi i jej procesu technologicznego, jakby miedzy porami występowały mikro pęknięcia nie widoczne gołym okiem na surowym jednak na tyle rozległe że lakier nie jest w stanie tego wypełnić stąd ten efekt igiełkowania. Fornir oraz obłogę bierzemy od tego samego dostawcy, ogólna jakość nie jest zadowalająca jednak w okolicy nie mamy nic innego.

W jakiej okolicy? Byś uzupełnił profil, to można by kogoś polecić.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Ewentualnie zapraszam do Olsztyna po izolant i katalizator . O babach i wódce nie piszę bo to zawsze jest w pakiecie

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Do Olsztyna to kawałek będzie, bo ja z Opola ale z takiego pakietu to żal nie skorzystać
Kiedyś do Prudnika jeździłem po okleiny tam to była prawdziwa hurtownia jedna dupna hala i kilometry fornirów jakość zajebista ale dziadek który to prowadził poszedł na emeryturkę i nikt tego nie przejął.

Kiedyś to ja jeździłem do Dobrodzienia do firmy Kler i w ramach rozrywki byliśmy tu i tam. W Opolu również - pamiętam jak dziś na budynkach było widać gdzie była powódź…który to był rok… no dawno temu. I pamiętam też pod sklepem gogusia który z gwinta „fioletowy spirytus” ciągnął …
Chyba odskoczyłem od tematu ale kolega jakoś tak mnie natchnął tym Opolem na wspominki

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

W Dobrodzieniu to stolarz na stolarzu, a fornira dostać nigdzie nie można Chodziłem tam do szkoły, wysyłali nas co roku na miesięczne kursy stolarskie w ramach teorii, bo u nas w szkole nie było komu.
Nocowaliśmy w internacie właśnie obok zakładu firmy Kler i codziennie z buta chodziliśmy całą bandą prawie 2km tam i z powrotem

Kup zdalnie fornir u Wiśni w Koninie. Cena super, jakość super.

_________________
... Bo wszyscy stolarze, to jedna rodzina ...

Obłóg potrafi mieć mikropęknięcia zwłaszcza dębowy. Nie wiem jakiej gęstości stosujesz izolant ale powinien być jak woda żeby wniknął we wszystkie pory.
W pewnych przypadkach stosujemy dwie warstwy izolantu. Przy czym pierwsza jest jak woda.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

Z tego wynika ,że winowajcą jest obłóg - usuń ten element i po kłopocie

Jak mnie ząb bolał to wyrwałem . Do dziś mam spokój

_________________
"zawsze wydaje się , że coś jest niemożliwe, dopóki nie zostanie zrobione"
Nelson Mandela

Dobrze ze głowa Cię nie bolała.
Tez polecam zastosować izolant.