Cześć, tu Karol z Gdańska.
Płyciarz, syn Stolarza
Pamiętam jak ojciec zabierał mnie do roboty jako pomocnika. Nienawidziłem tego, bo wtedy babeczki mi w głowie były. Ale kurde zaszczepił no!
Zrobiłem studia mechaniczne i pracuję w zawodzie, a meble składam na drugim etacie, prywatnie. Daje mi to dużo satysfakcji no i kasę.Teraz dzielę się z ojcem swoimi doświadczeniami, a ten twierdzi, że niby jest dumny ze swojego, prawie 50-letniego syna.
Praktyka w meblach jest Ci u mnie od 10 lat dopiero. Trochę już popełniłem kuchni i zabudów. Błędów oczywiście też. Ale wciąż cieszy mnie ten fach.
Zarejestrowałem się, bo dobrze czuję się wśród swoich.
Pozdrawiam serdecznie!