TechnikiStolarskie.pl

Forum stolarskie dla ludzi z pasją
Dzisiaj jest 28 mar 2024, 12:15

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
Post: 10 lut 2014, 22:21 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Tani (25-50zł, firma Hard Head) ośnik z regulacją wysunięcia noża i płaską stopą, służący do strugania, a dokładniej profilowania płaskich i wypukłych kształtów. Do wklęsłych powierzchni służy model ze stopą wypukłą w kształcie odcinka walca.

Szerokość noża 52mm
Obrazek

Rączka to żeliwny odlew pomalowany czarną farbą, wymagający w paru miejscach usunięcia śladów po niedoskonałościach formy. Znacznie więcej pracy wymaga stopa - usunięcie farby i wyprowadzenie powierzchni. Jest delikatnie wklęsła i tylko zgrubnie oszlifowana przed malowaniem. Chociaż stopa jest niewielkich rozmiarów i nie stawia dużego oporu podczas prowadzenia po materiale, to warto ją jednak wypolerować. Praca staje się nie tylko łatwiejsza, ale i strugana powierzchnia jest wtedy chroniona przed zadrapaniem.

Narzędzie przed tuningiem, widoczne zadrapania pozostawione przez drewno po zaledwie 10min zabawy
Obrazek

Podobnych zabiegów wymagają usta, które mają ostre i nierówne krawędzie. Pilnikiem i papierem ściernym należy potraktować łoże noża, sam nóż i blachę (dosłownie, jest to kawałek blachy) utrzymującą nóż. Bez tego praca jest co prawda możliwa, ale przy twardym drewnie powstają dodatkowe, niepotrzebne drgania, które mają wpływa na jakość obróbki.

Usta
Obrazek

Nóż również był w moim egzemplarzu nieco skrzywiony, jakby został wycięty z fragmentu dużego walca. Faza jedynie zgrubnie zeszlifowana z wyszczerbionym ostrzem. Dość szybko i łatwo (co nie wróżyło nic dobrego) doprowadziłem ostrze do gładkości i ostrości, którą mogłem już zaakceptować. Po złożeniu całości przyszedł czas na testy i... Różnica ogromna.

Nóż wygląda, jakby był fazowany kątówką
Obrazek

Po pierwsze - przed tymi zabiegami strugana powierzchnia była żłobkowana przez wyszczerbienia na nożu oraz zadry na ustach.
Po drugie - farba ze stopy bardzo chętnie i łatwo zmieniała swoje miejsce i brudziła drewno.
Po trzecie - o wygładzone usta wiór trudniej haczył i rzadziej zachodziła potrzeba czyszczenia.
Po czwarte - mimo niewielkich rozmiarów stopy prowadzenie było znacznie lżejsze i pewniejsze niż na początku.

Stopa i nóż po 2h pracy
Obrazek

Efekt psuje jednak fatalna regulacja realizowana przez dwie mosiężne nakrętki. Najpierw musiałem zeszlifować górną krawędź noża, ponieważ nakrętki klinowały się na jego zaokrąglonej powierzchni. Ale nawet po tym zabiegu regulacja jest mało dokładna i wymaga sporej siły. Śruby blokujące nóż muszą być mocno przykręcone, żeby było to stabilne, ale nawet na wyszlifowana i naoliwiona powierzchnia stawia zbyt duży opór, żeby swobodnie operować nakrętkami. W dodatku, jeśli najpierw ustali się grubość strugania a potem zablokuje nóż, zostaje on przesunięty przy dokręcaniu blokady. Kombinerki sprawę załatwiają, ale delikatne (i nieco krzywe) śruby nakrętek w końcu zostaną zerwane. Dodam, że mając 10mm mięsa w korpusie, śrubki można wkręcić tylko na 3mm...

Konstrukcja prosta, jak budowa cepa, ale znacznie mniej dopracowana
Obrazek

No i nóż... Po wszystkich zabiegach pobawiłem się ośnikiem niecałe pół godziny na lipie i klonie. Niewielki zbiór, żadne siłowanie, żadnych sęków, nóż nadaje się do ostrzenia. Prawdopodobnie wymienię go na lepszej klasy albo zahartuję we własnym zakresie, bo teraz jest to po prostu wyprofilowany kawałek blachy, w dodatku miernej jakości. Brakuje mi również w nim regulacji ust, chociaż mam wątpliwości, czy przy takim narzędziu jest to niezbędne. W dodatku wióry czasami owijają się wokół przedniej osłony noża, co po chwili uniemożliwia pracę.

Zawinięte wióry
Obrazek

Samo narzędzie jednak ma swoje zalety. Jest wygodny i przy niewielkiej sile łatwo wyprofilować kształty trudne do uzyskania innymi narzędziami. Co prawda kształty z okrągłym przekrojem składają się z wielu płaskich powierzchni (w końcu nóż jest płaski), ale kilkukrotne przetarcie papierem nadaje im gładkość. To samo co prawda można uzyskać tradycyjnym ośnikiem, ale ten typ ma bardzo ważną zaletę - nawet nieostrożne i niedoświadczone ręce zbiorą za każdym razem tylko tyle materiału, na ile pozwala wysunięcie noża. Zwykły ośnik jest szybszy i znacznie bardziej agresywny, chociaż we wprawnych rękach pozwala zbierać papierki, klasyczny strug z kolei nie pozwala profilować krzywizn. Takie połączenie dwóch narzędzi daje całkiem nowe możliwości. No i jest bezpieczniejszy od klasycznego ośnika.

Widoczne wcięcia w górnej części noża, dzięki którym nakrętki się nie blokują
Obrazek

Podsumowując - dla majsterkowiczów, przy okazjonalnym osadzaniu młotków lub siekier, przy dość rzadkim używaniu spełni swoją rolę. Po zmianie noża lub jego zahartowaniu jego możliwości mocno wzrosną. Ale do częstszego używania lub bardziej profesjonalnego należałoby się rozejrzeć za czymś markowym.
Ocena całości: 5-6/10
Ocena noża 2/10.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11 lut 2014, 22:07 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Aktualizacja.
Nóż ponownie naostrzyłem, po czym włożyłem do pieca. Gdy był już biały przełożyłem go do pojemnika z olejem. Po wszystkim wyczyściłem, ponownie naostrzyłem (szło już znacznie ciężej) i zacząłem testować.
Idzie jak burza :D
Blisko pół godziny katowania na kasztanie, dębinie, buku i poskręcanej czereśni nic mu nie zrobiło. Obawiałem się wyszczerbień na sękach, ale i tego nie ma. Narzędzie tym samym znacznie zyskało i ostatecznie mogę dać ocenę 6,5-7/10

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lut 2014, 09:21 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
Świetnie:) A czy po hartowaniu wygrzewałeś też stal celem odpuszczania?

Od jakiegoś czasu mam ośnik Kunz z zaokrągloną stopą, nieźle wykończony ale szczelina jest dość szeroka i ośnik lubi "skakać" po materiale (choć nie wiem, czy to przez szeroką szczelinę).
Ostatnio zakupiłem ośnik z płaską stopą, szczelina znacznie węższa, choć bez regulacji. Komfort pracy jest większy niz tym kunzem, choć z ostrymi nożami oba ośniki dają dobre rezultaty.
Gratuluję nowego narzędzia po przyzwoitej cenie.

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lut 2014, 10:09 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Nie odpuszczałem, chociaż powinienem. Ponoć z magnesem się da bez termometru - jak magnes odpadnie, należy zakończyć wygrzewanie.
Podskakuje na drewnie? Może to wina źle zamocowanego noża? Sprawdź, czy leży na całej powierzchni, czy jest równo dociskany itd. Może to być również skutkiem zbyt wysoko umieszczonego docisku w stosunku do noża, zwłaszcza gdy ten jest cienki.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lut 2014, 10:25 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
Ender77 pisze:
Podskakuje na drewnie? Może to wina źle zamocowanego noża? Sprawdź, czy leży na całej powierzchni, czy jest równo dociskany itd. Może to być również skutkiem zbyt wysoko umieszczonego docisku w stosunku do noża, zwłaszcza gdy ten jest cienki.

Hmm możliwe, bo w tym osniku Kunza nóż nie jest zbyt gruby, a na położenie docisku nie zwracałem dotąd uwagi, choć to oczywiste co piszesz, że im niżej tym lepiej.
W drugim moim ośniku z grubszym nożem problem nie występuje. dzięki.

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 12 lut 2014, 21:22 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 21:57
Posty: 953
Lokalizacja: Poznań
Zawód: Budowniczy mostów
Specjalizacja: Wkładanie kija w mrowisko.
Świetna robota Ender, kolejny wpis do wydrukowania !

_________________
Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 13 lut 2014, 12:17 
Cytuj:
Nie odpuszczałem, chociaż powinienem. Ponoć z magnesem się da bez termometru - jak magnes odpadnie,
należy zakończyć wygrzewanie.
:shock:
Ten sposób stosuje się przy hartowaniu. Lepiej posłużyć się tabelą barw nalotowych http://www.technique.pl/51/tab1.jpg nagrzej do pierwszego koloru(200*C) i wygrzej przez 2h w ciepłym miejscu, parametry się zmienią jeżeli wiesz dokładnie z jakiego materiału jest ostrze.
Do hartowania olej powinien być podgrzany.
Wojtek


Na górę
  
 
Post: 13 lut 2014, 23:14 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Dlatego napisałem "ponoć" z tym magnesem :)
A ta tabelka nie jest przypadkiem odwrotnie? Przecież biały jest najgorętszy.
Teraz nie będę się tym bawił, zresztą korci mnie, żeby powycinać noże do wszystkich strugów z blachy 4mm, 50HRC, mam tego spory arkusz :) Koszmarna w obróbce, ale na noże materiał doskonały.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lut 2014, 08:48 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
Ender77 pisze:
Dlatego napisałem "ponoć" z tym magnesem :)
A ta tabelka nie jest przypadkiem odwrotnie? Przecież biały jest najgorętszy.


To chodzi o barwę nalotu powstającego na stali w pierwszej fazie ogrzewania, w niższych temperaturach, a nie o barwę samej stali. Bo masz rację - biały jest najgorętrszy i to już jest 1000 C albo i więcej, ale wtedy to sama stal świeci (dosłownie - emituje światło).
(jak robiłem nóż, to zwykły pilnik do metalu w 810 C był jasnoczerwony)

Ender77 pisze:
Teraz nie będę się tym bawił, zresztą korci mnie, żeby powycinać noże do wszystkich strugów z blachy 4mm, 50HRC, mam tego spory arkusz :) Koszmarna w obróbce, ale na noże materiał doskonały.


Czasem mam dylemat - czy próbować ostrożnej obróbki bez rozhartowania, co jest na pewno trudne zwłaszcza z zastosowaniem kątówki, czy jednak rozhartować, ukształtować i ponownie hartować?
Który sposób preferujesz?

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lut 2014, 10:48 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Dopóki jest zimno i codziennie palę w piecu, to wolę kątówkę ;) Cięcie tego ręcznie to nieporozumienie. Prościej to obrabiać siłowo a potem do pieca, po którym można pokusić się również o kucie.
Ciekawe, czy dałoby się to odpuścić w zwykłym piekarniku...

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lut 2014, 11:30 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
Spokojnie się da, 200 C chyba każdy piekarnik wyciągnie. Jeśli to piekarnik w kuchni, to ważne jest dokładne umycie stali po hartowaniu, żeby nie śmierdziało olejem:)

Rozumiem, że kątówką tniesz tak delikatnie jak się da, żeby nie przegrzać materiału, i później juz nic z nim nie robisz? Czy mimo wszystko robisz obróbkę cieplną?
Bo jeśli od początku planujesz hartowanie (i odpuszczanie) po obróbce mechanicznej, to może lepiej rozhartować na początku - znacznie lepiej się obrabia.

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 14 lut 2014, 22:23 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Jeszcze tego nie robiłem, dopiero nad tym myślę :)
Na początku zapewne zgrubnie, możliwie najbliżej linii, potem wszystkie otwory, wyprowadzenie krawędzi, powierzchnia, faza i hartowanie.
Odpuszczanie - masz jakieś doświadczenia? Ile to powinno w piekarniku siedzieć? Dajmy na to pół godziny, piekarnik wyłączamy i zostawiamy do ostygnięcia?

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15 lut 2014, 12:15 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
Jak kiedys robilem nóż, to po kolei było tak:
Jakiś stary pilnik wsadziłem do pieca na 820 C (mialem dostep do takiego z regulacja) chyba na 30min i zostawiłem do ostygniecia. Po takim rozhartowaniu obróbka to była bajka. Po obróbce mechanicznej hartowanie (820, olej) i od razu odpuszczanie w 150 C przez 2 godziny (a potem do ostygnięcia). Temperatury i czasy wziąłem z forum o nożach (knives.pl) - chłopaki tam naprawdę cuda działają ze stalą :) Pamiętam, że podkreślali, żeby odpuszczanie zrobić jak najszybciej po hartowaniu.
Oczywiście te temperatury będą różne dla różnych stali, ja to robiłem troszkę schematycznie, no ale wyszło:)
pozdr

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group