TechnikiStolarskie.pl

Forum stolarskie dla ludzi z pasją
Dzisiaj jest 29 mar 2024, 00:40

Strefa czasowa UTC+1godz.




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Dłuta Coval
Post: 26 cze 2013, 22:19 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Typowe dłuta stolarskie. Klasyczny uchwyt z lakierowanego drewna bukowego (jest wersja z plastikowym), kilka rozmiarów, nic nietypowego. Jednak jakość materiałów w stosunku do ceny przyjemnie zaskakuje i sprawia, że dłuta znajdą zastosowanie u większości osób, które zajmują się drewnem a jednocześnie nie chcą od razu wydawać średniej krajowej na komplet dłut.

Obrazek

Stal chromowo-wanadowa, której twardości producent nie podaje. Zauważalne jest tylko to, że po upadku na beton ładnie i chętnie się wyszczerbiają devil a ostrzenie zmarnowanego dłuta zajmuje sporo czasu. Ostrze ładnie wyprofilowane pod kątem 25 stopni, fazy boczne obrobione dość zgrubnie, całość jednak gładka. Bardzo częste są niestety przypadki, że całe ostrze jest lekko skrzywione, dlatego należy na to zwracać uwagę przy kupnie. Ale chociaż jest to uciążliwe, da się naprawić za pomocą kamienia szlifierskiego i wysiłku. No i jak większość lepszych stali lubi rdzewieć.
Po odpowiednim naostrzeniu noża i ew. splanowaniu całości otrzymujemy narzędzie, które w drewno wchodzi jak w masło. Nawet parogodzinne dłutowanie w twardych gatunkach nie sprawia im trudności, chociaż oczywiście ostrze się tępi. Jest to jednak na tyle twarda stal, że nie musimy go ostrzyć co chwilę, żeby w ogóle pracować. Przy odrobinie wprawy cięcie w poprzek włókien można przeprowadzać bardzo precyzyjnie a pozawijane słoje są przecinane bez poszarpanych włókien. Tylko gatunki o bardzo niskiej gęstości nie poddają się tym dłutom, bo to jak cięcie styropianu - jakkolwiek byśmy się starali, zawsze będzie nierówny. Mimo wysiłków nie udało mi się nigdy wyprowadzić gładkiej powierzchni w poprzek włókien w jakichś azjatyckich śmieciach przeznaczanych na palety i w najtańszej sośnie.

Obrazek

Bukowe rączki są zabite metalowymi obręczami i chociaż zdarzają się "dzwoniące", to wytrzymują bardzo wiele. W najszersze dłuto uderzam często bez litości dziadowym (nie mylić z dziadowskim) pobijakiem i na rączce widać zaledwie odpryski lakieru i niewielkie ślady. Poza tym są wg mnie niezwykle wygodne i nawet parogodzinna praca nie sprawia, że na dłoni powstają otarcia albo odparzenia, co zdarzało mi się przy innych dłutach z rączkami z tworzyw sztucznych. Jest to jednak sprawa dość indywidualna i dłuto należy po prostu przymierzyć do ręki.
Ceny dłut różnią się zależnie od wielkości i wahają się w granicach 12-30zł za sztukę a i to wygląda różnie w zależności od sklepu. Jest to moim zdaniem najtańsze dłuto na rynku, które warto kupić. Poniżej tej ceny bardzo rzadko się zdarza znaleźć coś, co nadaje się do jakiejkolwiek pracy. Jeśli posiadamy już w warsztacie dłuta lepszej jakości, to komplet tych byłby dobrym uzupełnieniem skrzynki na wyjazdy, na których strata narzędzia za 100zł mocno boli, ale 15zł jesteśmy w stanie przeżyć. Natomiast jeśli planujemy rozpocząć zabawę lub pracę z dłutami, są one najlepszym kompromisem między jakością a ceną. Amator na gorszych dłutach niczego się nie nauczy a może nawet zniechęci do ręcznej pracy, doświadczony natomiast nie będzie klął co chwila, bo mu dłuto łamie drewno zamiast przecinać.
Dostępne rozmiary to 6, 10, 12, 16, 20, 22, 25, 32 i 38mm.
Podsumowując plusy dodatnie i ujemne:
- nierzadkie przypadki skrzywionych noży (ugięcie poniżej 0,5mm), wymagające splanowania;
- czasami luźne okucia górne;
- dokładnie obrobione tylko powierzchnie robocze;
-/+ tendencja do rdzewienia - to "uroda" tego gatunku stali;

+ dobra, twarda stal, długo trzymająca ostrość;
+ wygodna, drewniana rączka;
+ cena/jakość!
+ typowa budowa, co sprawia, że łatwo je przechowywać w istniejących wieszakach/uchwytach;
+ doskonały wybór dla początkujących lub jako uzupełnienie wyjazdowych kompletów narzędzi.

Kilka słów o planowaniu dłuta. Podobnie jak w przypadku strugów, należy to wykonywać na płaskiej, twardej powierzchni, na której umieszczamy papier ścierny, zaczynając od gradacji 60-80. Szlifujemy bez pośpiechu, zwracając uwagę na równomierne ścieranie na całej długości ostrza i nie zaoblanie krawędzi. Pilnować należy również temperatury - nawet wyczuwalne ciepło może zniekształcić geometrię noża. Gdy już całe ostrze jest płaskie, zmieniamy papier na drobniejszy aż do chwili, gdy powierzchnia zaczyna przypominać lustro. Wykańczamy na papierze wodnym.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 cze 2013, 22:36 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 maja 2013, 17:44
Posty: 1504
Specjalizacja: 12/70
Planujesz z ręki, czy masz jakiś przyrząd ?

_________________
Davus sum, non Oedipus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26 cze 2013, 22:43 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Z ręki. Płaska, twarda powierzchnia, na niej przyklejony papier i jazda. Ostrzenie natomiast wstępnie przyrządem Stanleya (nie polecam, kiepski) na kamieniu a mikrofazę z ręki na papierze wodnym.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 cze 2013, 12:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 maja 2013, 17:44
Posty: 1504
Specjalizacja: 12/70
Z ręki, pełen szacun!Ja tak nie potrafię :(
Znam przyrząd Stanleya, szukam czegoś lepszego.Marzą mi się też porządne kamienie.Szkoda że mikołajki są raz w roku. :evil:

_________________
Davus sum, non Oedipus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 cze 2013, 17:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 17:12
Posty: 571
A ja czoła chylę za fajną recenzję :)

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 27 lis 2013, 22:44 
Offline

Rejestracja: 07 maja 2013, 16:17
Posty: 1745
Też dzięki, hej co to za problem z naostrzeniem ręcznym ?

_________________
Da mihi animas, caetera tolle


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 00:13 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09 maja 2013, 09:02
Posty: 233
Tyle, że czym innym jest "podciągnięcie" nieco przytępionego, a czym innym ostrzenie złamanego albo mocno zużytego dłuta.
Ostrzenie z ręki jest nieprecyzyjne i po jakimś czasie ostrze mimowolnie zaokrągla się, wtedy trzeba sięgnąć po radykalne środki i skorzystać z ostrzarki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 10:51 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Całkowicie z ręki planuję (planowałem) jedynie tylną powierzchnię w przypadku, gdy ta jest skrzywiona. Fazę, a właściwie mikrofazę z ręki tylko podostrzam a główny szlif robię przyrządem. To jedna z zalet mikrofazy - wystarczy kilka razy przeciągnąć po kamieniu/papierze i można pracować dalej i dopiero po całym dniu bierze się przyrząd i szlifuje całą fazę.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 11:15 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 21:57
Posty: 953
Lokalizacja: Poznań
Zawód: Budowniczy mostów
Specjalizacja: Wkładanie kija w mrowisko.
Ender, a jakim przyrządem?
http://www.stanleyworks.pl/products/det ... +D%C5%81UT - takie coś masz na mśli?
bo ja w zasadzie mam ze dwie szlifierki (nie na mokro) i zastanawiam się, czy nie dało by się ich jakoś wykorzystać, ale nie potrafię.

_________________
Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 16:39 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
Zeus, ten stanley to podobno straszne badziewie. Ja mam taki prowadnik:

http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/p ... zenia.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;

Używam od ponad roku - jestem mega zadowolony. Ostatnio kupiłem też taki:

http://www.dluta.pl/katalog/ostrzenie/p ... czeka.html" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;

ale jeszcze go nie wypróbowałem. Oba mają b. dobre opinie, a cena nie zabija.
klechu

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 20:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Zeus, dokładnie ten. Dziadostwo. Upierdliwe i słabe mocowanie, rolki prowadzące z plastiku i nierówne itd. Ale mimo wszystko da się pracować, chociaż trzeba uważać.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 21:13 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 lip 2013, 15:34
Posty: 113
Lokalizacja: wschód Polski
bardzo długo ostrzyłam z ręki i jakoś strasznie się nie zaokrąglały ino kąty gdzieś uciekały. A teraz znajomi sprezentowali mi ten drugi prowadnik co podlinkował Klechu i widzę jedną zasadniczą wadę. Nacięcia na trzymanie dłuta są trójkątne, a przy wyprowadzeniu kąta 25 stopni, trzeba dłuto wysunąć na 40mm, a tak daleko w dłutach stolarskich fazowanie boczne jest już bardziej trapezowe niż trójkątne i uchwyt nie trzyma, a jak trzyma, to niestety dłuto lekko skręca.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 21:30 
Offline

Rejestracja: 07 maja 2013, 16:17
Posty: 1745
Ja się musiałem nauczyć ręcznie.

_________________
Da mihi animas, caetera tolle


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 21:50 
To jak ostrzyli dłuta jak nie było Stanley'a i Virutex'u ? Biedny Wit Stwosz , nie wiedział, że ma zły kąt i brakuje mu mikrofazy .... szczerbol


Na górę
  
 
Post: 28 lis 2013, 22:13 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Ręcznie, tak jak ja przedtem :) Ręcznie da radę, tylko trzeba się nauczyć. Bez zaokrąglania, z trzymaniem kątów itd.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 22:26 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 21:57
Posty: 953
Lokalizacja: Poznań
Zawód: Budowniczy mostów
Specjalizacja: Wkładanie kija w mrowisko.
Karol Kopeć pisze:
To jak ostrzyli dłuta jak nie było Stanley'a i Virutex'u ? Biedny Wit Stwosz , nie wiedział, że ma zły kąt i brakuje mu mikrofazy .... szczerbol


no, ja się zastanawiam jak srali jak nie było muszli, bieżącej wody i bidetów ? (o srajtaśmie nie wspominając)

_________________
Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 22:31 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25 maja 2013, 17:44
Posty: 1504
Specjalizacja: 12/70
:) ;) :D lol

_________________
Davus sum, non Oedipus.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28 lis 2013, 22:45 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 17:12
Posty: 571
Zeus, jedź do Malborka, tam można o kilku ciekawych rzeczach w interesujących Cię kwestiach się dowiedzieć, wiem, bo pytałem ;)
A Mistrz Stwosz pewnie sam nie ostrzył, zmieniał tylko ;)

_________________
Jestem Polakiem i staram się pisać poprawnie po polsku.
Kiedyś traktowałem ludzi życzliwie - teraz z wzajemnością.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lis 2013, 10:30 
zeus pisze:
... ja się zastanawiam jak srali jak nie było muszli, bieżącej wody i bidetów ?...


Za mur obronny. Były wymurowane takie fajne wykusze z dziurą szczerbol Tylko tak się zastanawiam, jak to było w czasie oblężenia ??? :D

Obrazek


Na górę
  
 
Post: 29 lis 2013, 19:35 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
NieTylkoMeble pisze:
znajomi sprezentowali mi ten drugi prowadnik co podlinkował Klechu i widzę jedną zasadniczą wadę. Nacięcia na trzymanie dłuta są trójkątne, a przy wyprowadzeniu kąta 25 stopni, trzeba dłuto wysunąć na 40mm, a tak daleko w dłutach stolarskich fazowanie boczne jest już bardziej trapezowe niż trójkątne i uchwyt nie trzyma, a jak trzyma, to niestety dłuto lekko skręca.


Właśnie sprawdziłem, jak to wygląda w moim egzemplarzu. Faktycznie profil dłuta różni się od profilu szczęk prowadnika, ale dłuta, które sprawdziłem, trzymały się bardzo stabilnie (Kirschen 10mm i japońskie 12mm). Ja kupiłem ten prowadnik, ponieważ ten drugiego typu (z dociskiem od góry) nie jest zbyt dobry do dłut japońskich. Z uwagi na to, że dłuto japońskie ma kształt klina (patrząc z boku), lubi wyskakiwać do tyłu z prowadnika. Ponadto, część klingi jest okrągła w przekroju i to też wpływa ujemnie na zamocowanie. W prowadniku z bocznymi szczękami te wady nie są ważne i dłuto japońskie pasuje tu znacznie lepiej niż typu europejskiego. Nie zauważyłem, żeby dłuta były skręcone w prowadniku, ale też nie mierzyłem tego kątownikiem.
Z kolei do noży strugów prowadnik z bocznymi szczękami wydaje się być lepszy, bo kąt prosty między ostrzem a krawędzią boczną niejako "sam się ustawia".


Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lis 2013, 19:54 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 21:57
Posty: 953
Lokalizacja: Poznań
Zawód: Budowniczy mostów
Specjalizacja: Wkładanie kija w mrowisko.
Karol Kopeć pisze:
Za mur obronny. Były wymurowane takie fajne wykusze z dziurą szczerbol Tylko tak się zastanawiam, jak to było w czasie oblężenia ???

można było w wykusz z kuszy dostać

ja upraszam jakiegoś moda o sprzątniecie tematu ...

_________________
Gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lis 2013, 20:27 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18 lip 2013, 15:34
Posty: 113
Lokalizacja: wschód Polski
Klechu, czyli trzeba mieć dwa lub trzy różne prowadniki :) do naszych dłut, do japońskich i zależnie od tego co potrzeba bierzemy odpowiedni sprzęt :)

tak na pierwszy rzut oka to nie widać, że skręca dłuto, ale jak widać ze zdjęcia, to nie jest ono równo zamocowane i po dłuższym szlifowaniu gdzie jakieś siły na dłuto działają, musiałam mocniej naciskać jedną ze stron dłuta by ostrze wyszło prostopadle do krawędzi dłuta.

A do ostrzenia noży do strugów faktycznie bardzo dobre :) tu nie narzekam :)
choć tak dla ciekawostki: mam jedno ostrze zdobyczne, które było nie naostrzone z tej strony co trzeba (w stosunku do lekko fazowanych krawędzi) i chwilę trwało nim opanowałam zdziwienie i załapałam dlaczego nóż ciągle mi z prowadnika wyskakuje mimo dość porządnego dokręcenia śrubki :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29 lis 2013, 20:58 
Offline

Rejestracja: 06 lis 2013, 17:33
Posty: 45
Lokalizacja: małopolska / chwilowo poza domem
Zawód: chemik
Specjalizacja: drewno lite, ręczna obróbka, amatorszczyzna:)
NieTylkoMeble pisze:
Klechu, czyli trzeba mieć dwa lub trzy różne prowadniki :) do naszych dłut, do japońskich i zależnie od tego co potrzeba bierzemy odpowiedni sprzęt :)


Hehe no może aż tak źle nie jest:) Dwa razy naostrzyłem japończyka prowadnikiem z górnym dociskiem i dało się, z tym że jak pisałem - lubi wyskakiwać i trzeba od nowa dłuto ustawiać. Ja właściwie kupiłem drugi prowadnik także z innego powodu - zdarza mi się regenerować jakieś zniszczone ostrza, i jeśli nie robię tego za jednym razem od początku do końca, to wolę zostawić narzędzie w prowadniku, żeby nie musieć go później ponownie ustawiać. I jeśli potrzebuję coś w międzyczasie szybko naostrzyć, to właśnie drugi prowadnik się przydaje.

NieTylkoMeble pisze:
choć tak dla ciekawostki: mam jedno ostrze zdobyczne, które było nie naostrzone z tej strony co trzeba (w stosunku do lekko fazowanych krawędzi) i chwilę trwało nim opanowałam zdziwienie i załapałam dlaczego nóż ciągle mi z prowadnika wyskakuje mimo dość porządnego dokręcenia śrubki :d


Hmmm ciekawe, czy został tak naostrzony podczas produkcji, czy ktoś go przeszlifował później - i po co? :)

_________________
"Kryterium zdrowego rozsądku nie jest do historii ludzkiej stosowalne" - S. Lem


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sty 2020, 14:41 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 sty 2020, 11:36
Posty: 46
Lokalizacja: Pomorskie - Rumia
Ja mam pytanie odnośnie dłut. Ponieważ ostatnio dłubiąc w drewnie zauważylem ze sfazowana boczne dłuta powodują przypadkowe wchodzenie w boczn sćianki obraqbianego materiału. Pytanie czy bez fazy utrudnia taką sytłacje ? Ogólnie jaka jest różnica użytkowa tych dwuch rodzajow dłut ?

To nie jest żadna reklama. Zdjęcie ma na celu pokazanie typu dłuta.

Dłuto z fazami z boku:
https://www.castorama.pl/dluta-do-drewn ... MsEALw_wcB

Dłuto bez faz:
https://archiwum.allegro.pl/oferta/japo ... 04015.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 30 sty 2020, 15:13 
Offline

Rejestracja: 07 maja 2013, 16:17
Posty: 1745
Stolarskie i ciesielskie

_________________
Da mihi animas, caetera tolle


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sty 2020, 09:28 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 sty 2020, 11:36
Posty: 46
Lokalizacja: Pomorskie - Rumia
Dziękuję za informację. Rozumiem że pierwsze to stolarskie a drugie to ciesielskie. A które bardziej się nadaje do robienia połączeń na wpust? Może trochę więcej opisu ich zastosowania i przypadków użycia ? Bo przypuszczam że i ciesielskie można stosować w stolarstwie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sty 2020, 10:05 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07 maja 2013, 19:12
Posty: 713
Lokalizacja: kuj-pom
Masz chyba na myśli dłuta gniazdowe. Niewielkie, ale dość masywne i przeznaczone do dłutowania gniazd, nawet głębokich.
Ciesielskich używają cieśle - do dużych, ciężkich prac, grubych przekrojów itd.
Stolarskich używają stolarze - do mniejszych, bardziej precyzyjnych prac.
Oczywiście nie oznacza to, że cieśle nie używają małych dłut a stolarze dużych, ale taki podział na początek wystarczy:) W trakcie prac będziesz wiedział, jakich narzędzi potrzebujesz. Nie kupuj na zapas, bo możesz niektórych nigdy nie użyć.

_________________
Pozdrawiam.
Sławek


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 31 sty 2020, 22:05 
Offline
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24 sty 2020, 11:36
Posty: 46
Lokalizacja: Pomorskie - Rumia
Dziękuję! Właśnie takiego punktu zaczepienia potrzebowałem. Chciałbym spróbować jak takim dłutem robi się gniazdo. Bo jak będzie lepiej szlo niż zwykłym stolarskim to pomyślę nad zakupem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ] 

Strefa czasowa UTC+1godz.


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group