TechnikiStolarskie.pl

W najmniej odpowiednim momencie zakończyła swój żywot Celma.
Najbardziej odpowiednia cenowo szlifierka to Hitachi SB10V2.
Co sądzicie o takim wyborze?

miałem, a właściwie mam nadal i nie jestem zadowolony. Pas przy dociśnięciu lubił się zsunąć i z paskiem napędowym zawsze miałem problem, choć może to przypadłość mojej sztuki bo pozostałe narzędzia tej marki , a mam ich wiele, na prawdę dobre.

_________________
" ten kto zawsze robi to co już umie , zostanie tylko tym kim jest " H. Ford

Szlifierka, jak szlifierka ;-) Każdy będzie pisał o zaletach i wadach tego, co ma. W tych narzędziach nie ma zbyt wielu rewolucyjnych ficzerów, które sprawią, że jedna jest super, inna nie. Miałem kiedyś Skilla - ze specjalną ramką. Był ok, ale stosunkowo lekki i plastikowy. Mam teraz Metabo BAE 75 - jest ciężka, prawdziwy czołg. Używam jej od około 3 lat. Nie zauważyłem, żeby taśma się zsuwała, chyba, że założę ją odwrotnie. Mocy też ma pod dostatkiem, a dodatkowo może pracować na plecach. Ciężar sprawia, że nie trzeba jej mocować do stołu. Podstawka wystarczy.

_________________
Rozmawiaj, dyskutuj, krytykuj konstruktywnie. Zachowuj się pozytywnie.

Wszelkie pytania o maszyny proszę zadawać na forum. Nie odpowiadam na PW w sprawie maszyn.

Szlifierka już zamówiona za 768-, .
Natomiast co do Celmy to chyba do uratowania, bo na spokojnie zauważyłem osmalony kondensator, to chyba było powodem fajerwerków.
Silnik normalnie się uruchamia, choć boję się używać bez naprawy.
Co do zakupu, to spieszyło mi się bardzo, bo schodki nie skończone.
Wszystkim bardzo dziękuję za opinie.

W zasadzie są 2 rodzaje szlifierek taśmowych - z silnikiem ułożonym wzdłuż i silnikiem ułożonym w poprzek. Dla przykładu, Bosche i jego licencyjne siostry Celmy, mają silniki wzdłuż. To rozwiązanie ma poważną wadę - wymagającą dużej dokładności przekładnię kątową. Niesłychanie ważny jest stan łożysk, aby się nie zapiekły i nie wytopiły gniazd w obudowie, bo naprawa może wymagać wymiany obudowy. Usterka objawia się zatrzymywaniem pasa i terkotaniem przeskakujących zębatek po dociśnięciu maszyny do materiału.
Szlifierki z poprzecznymi silnikami są prostsze w budowie, najczęściej napęd przenosi pasek wielorowkowy, w razie potrzeby, łatwo go wymienić samemu.

Wczoraj ok. godz 13 otrzymałem przesyłkę, więc miałem trochę czasu na testowanie.
Więc tak:
- źle położony środek ciężkości (szlifierka prawie samoczynnie przechyla się na lewą stronę)
- chwyt prawej ręki położony zbyt nisko, i przy łukach wewnętrznych obudowa dotyka do obrabianego materiału dolną częścią obudowy rolki napędzającej.
Przypuszczam, że z czasem ulegnie ona wytarciu (na oko słaba jakość plastiku).
-przewód zasilający zbyt krótki i słabej jakości.
-pasek napędzający? Raczej jakby ze słabszego modelu.
Czy warto było kupić?
Jeszcze za wcześnie by wypowiadać się na ten temat.