TechnikiStolarskie.pl

Chcę kupić pierwszą poważniejszą okleniarkę z wstępnym frezowaniem oraz gilotyną.

Nastawiam się raczej na SCM ME25 . Nie do końca jestem przekonany czy potrzebuję nowej maszyny która jednak kosztuje w granicach 30 000zł .
Moja produkcja nie jest duża . Na dzień dzisiejszy około 1,5 h dziennie oklejania . Lubię być niezależny i sprawnie pracować .

Co byście mi doradzili koledzy o koleżanki .

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

Mam ME25 i jestem z niej zadowolony. Nie ma ona wstępnego frezowania ale daje radę. Ja swoją kupiłem używaną od stolarza i jej stan poza drobiazgami był można powiedziec bez inwestycyjny.

Czy tylko twoja niema ? Czy one wogóle nie mają wstępnego ?

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

W ogóle nie mają

_________________
Rozmawiaj, dyskutuj, krytykuj konstruktywnie. Zachowuj się pozytywnie.

Wszelkie pytania o maszyny proszę zadawać na forum. Nie odpowiadam na PW w sprawie maszyn.

To mnie Marta zmarwiłaś które mniejsze modele mają ?

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

Szczerze, to teraz nie wiem. Napluli tych nowych modeli i przestałam się orientować.

_________________
Rozmawiaj, dyskutuj, krytykuj konstruktywnie. Zachowuj się pozytywnie.

Wszelkie pytania o maszyny proszę zadawać na forum. Nie odpowiadam na PW w sprawie maszyn.

Szklarz, wydaje mi się, że mając do wydania 30 k pln możesz zapomnieć o wstępnym frezowaniu. Moim zdaniem musisz dołożyć drugie tyle.

Ale może się mylę.

W tych pieniądzach to na pewno będzie bez wstepnego...ale nie oszukujmy się... Na swoje potrzeby jak dobrze potniesz to naprawdę wystarczy coś w rodzaju ME25.

Równie dobrze mogę kupić coś polskiego . Bardzo chciałem kupić z wstępnym

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

nie mylisz czasem wstępnego frezowania płyty z frezowaniem okleiny?

w tej kasie chyba z używek SCM k201 jeżeli nie masz miejsca

Ze wstępnym frezowaniem płyty masz Scm me 35. Niewiele drożej kosztuje k100 z piłką obcinającą schodzącą na 45 stopni. Ale to i tak poniżej 65k nie kupisz. Sam niedawno miałem dylemat co kupic. Fundusze pozwoliły mi na me 25. Maszynka bardzo fajna. Robię sam i jestem w stanie ustawić podcinak bardzo ładnie. Wstępne frezowanie wiadomo fajnie jakby było ale dla dobrego pilarza nie jest ono warunkiem koniecznym. Z nowych maszyn w tej cenie rozważałbym jedynie me 20 lub maggi(do tej pory robili wielowrzecionowe). Najważniejsze by klej nakładała na element.

Rozkrajam około 15 formatek na szafkę . Nie ma możliwości że gdzieś tam laminat nie odprysnie. Wystarczy nie tak płyte odłożyć czy obrócić na wózku .

Dlatego tak bardzo dobrze było by mieć wstępne frezowanie .Aby wyłapać drobne miejscowe wyszczerbienia w laminacie i ślad po podcinaku .

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

70 tys trzeba mieć.

To może pomyśl o lepszej płycie.

Mhy czyli o jakiej . Używam kronopol . Nie mam porównania . Pasuje mi bo mam blisko hurtownię i dobrą cenę .

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

70 tysi jak ostatnio sprawdzałem to minimum

_________________
Da mihi animas, caetera tolle

ja parę dni temu kupiłem kzm6tf ze wstępnym frezem i grubo poniżej 60 k
wyposażona w frezy wstępne, piłki ,frezy do naddatku okleiny ,cykliny profilowe ,polerki

Szklarz, a może powinieneś zainwestować w belkę dociskową. Koszt 10krotnie mniejszy niż oklejania że wstępnym.

_________________
Życia nie przewidzisz

To jest właśnie folwarczne podejście polskich właścicieli firm do biznesu, o którym pisze profesor Janusz Hryniewicz. To mentalność chłopa pańszczyźnianego powoduje, że chcemy być samowystarczalni.
Żeby nie było, ja też , ale walczę z tym . Bardzo często, bardziej jest opłacalne zlecanie prac na zewnątrz, jak próba zrobienia wszystkiego samemu.
Nie chodzi o to, żeby się spocić. Chodzi o to, żeby ciągle myśleć o tym, co poprawić, i nie traktować nowych pomysłów jako zagrożeń.

_________________
Davus sum, non Oedipus.

No to widać i ja mam mentalność chłopa pańszczyźnianego ponieważ też lubię być samowystarczalny. Posiadanie wielu maszyn i umiejętności pracy na nich daje też moim zdaniem pewne bezpieczeństwo jeżeli chodzi o posiadanie zamówień. Niby uważam, że specjalizacja jest właściwym kierunkiem,ale warto mieć alternatywę.

Andrzej nic nie rozumiesz za chwilę będę wysyłał do stanów towar . I nie będę się prosił i jezdził zeby mi rozkroili czy też okleili .

Staję na maszynę i robię . Rano jadę po płytę a na południe już mam szafki .Jak robisz dużo na zamówienie to chcesz mieć swój sprzęt. Coś spieprzysz stajesz i robisz drugie.

Nie wiem co widzisz w tym złego .

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

Mało kto ma zlecenia z dnia na dzień a raczej 2-8 miesięcy do przodu. Więc zawsze jest czas i na lakiery i na zamówienia pod warunkiem że się dobrze planuje. A jak ktoś ma duży zakład to może robotę zaczynać wiele wcześniej do przodu niż termin i składować w magazynie. Więc i na sam koniec można mieć czas na pomyłki produkcyjne.

Rozumiem, że chcesz być samodzielny. Nie ma się co dziwić - każdy chce. Sęk w tym, że na maszynkę ze wstępnym przewidziałes za mały budżet. Osobiście uważam, że wystarczyłaby Ci maszyna bez wstępnego. Sam jak tnę to zdarza się, że przez nieuwagę coś sie omknie na elemencie ale tak na dobrą sprawę jeśli mocno o coś uderzysz to i wstępne frezowanie nie pomoże. Poprostu w tym fachu trzeba uważać.

Szklarz Zająłeś pół podwórka pilarką, a okleiniarkę, gdzie wstawisz? Zimą będzie ciężko:)
Moim zdaniem, jak masz kupować to kupuj ze wstępnym, albo wcale.
Tylko się zastanów, czy 70tyś się na siebie zarobi. Zależy ile tych szafek (po 15 formatek) jest.

W moim przypadku się to opłacało, bo kleję PCV i fornir.
Poza tym jest tak jak piszesz. Staję i robię. Jak chcę to wycinam, jak chcę to oklejam. No i nie muszę żyć na montażach, tak jak wcześniej. Okleiniarka chodzi 1h dziennie i zakupu nie żałuję. Cyflex też nie chodzi cały dzień, a już widzę, że na siebie zarobi.
Poza tym inna przyjemność z pracy.

Na okleiniarke miejsce jest .Front robót również .
Mam już wstępnie na oku maszynę od zaufanej osoby .Bez wstępnego ,ale sprawę przemyslalem i jakoś bez niego poradze .

Danio są skladacze co nawet swojego warsztatu nie mają .
Ja mam całą produkcję od a do z w swojej branży.Swoją firmę prowadzę od 7 lat .Przychodzi moment kiedy mówisz sobie .Czas iść dalej ,czas się rozwijać,ale nie tylko poprzez park maszynowy, lecz również niezależność i fachowość .

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

to tak samo jak by teraz co drugi stolarz na forum kupił sprzęt do szlifowania i nawiercania szkla,bo przecież każdy używa szkła na witrynki,gabloty i szklane półki,schodziarze na balustrady itp

Jakbym miał więcej miejsca, to bym kupił:)

Ja tobie tak napiszę niezłośliwie niektórzy mówią że maść pomaga na ból d...
A na poważnie argument nie trafiony .Znam wiele firm stolarskich które sprzedają szklo .Nawet sami sobie szklo szlifuje.
Jeśli twoja produkcja tego wymaga to czemu nie .

_________________
Warto być przyzwoitym choć nie zawsze się to opłaca .

Generalnie każdy z nas mierzy swe siły i stara się robić jak najmniej zależności od innych.
Cenię to i też chciałbym mieć własne maszyny, ale nie dam rady, może za rok może za dwa